Obóz letni Skautów Króla

W połowie lipca odbyła się Międzyokręgowa Letnia Akcja Skautów Króla (MLASK). Wakacje w stylu skautowym przeżyli członkowie, i nie tylko, szczepów z Białegostoku (SK 3), Mszana (SK 8), Łomży (SK 13), Torunia (SK 16 i SK 17), Wyszkowa (SK18) oraz Ostrołęki (szczep na próbie). Przygotowania do tego wydarzenia trwały od września, ponieważ jest ono podsumowaniem całorocznej pracy wychowawczej. Systematyczne zbiórki, biwaki i inne akcje skautowe doprowadziły nas do kluczowego dla skautów momentu formacji – obozu letniego.

MLASK był podzielony na dwie tury, w których udział wzięło ponad 150 osób. Pierwsza od 10 do 15 lipca i druga od 15 do 21 lipca. Komendantem pierwszej tury była druhna Aleksandra Czajka z SK 17, a drugiej druh Waldemar Toczyński z SK 8. Całość prac nadzorował komendant Okręgu Podlaskiego pwd. Patryk Zera z SK 3. Obóz został przygotowany zgodnie z wszelkimi wytycznymi przewidzianymi przez prawo dot. wypoczynku dzieci i młodzieży. Wychowawcami byli wykwalifikowani, katoliccy instruktorzy Skautów Króla.

Obozowisko zostało zorganizowane w Leśnej Hucie w Leśnej Szkole, ośrodku wypoczynkowym ZHP. Zwiadowcy, odkrywcy i odkrywczynie zakwaterowali się w namiotach, tropiciele natomiast w budynku. Obóz został oparty na biblijnej historii życia Apostoła Narodów i nosił tytuł „św. Paweł – nawrócony świadek”. Druhowie i druhny zapoznawali się z jego osobą podczas codziennego Studium Biblijnego, Biegu Patrolowego i innych zajęć skautowych. Były one organizowane w poszczególnych zastępach, przynosiły skautom i skautkom wiele radości, ale też nowych umiejętności. Uczyliśmy się m.in. używać narzędzi tj. siekiera, młotek, nóż i wielu innych. Udało się nam wykonać obozowe stojaki na narzędzia, zbudować szałasy i rozpalić niejedno ognisko. Jak zauważa w rozmowie dh Łukasz, z najmłodszego zastępu tropicieli (do 6 lat): „Najbardziej na obozie podobało mu się wbijanie gwoździ na czas podczas olimpiady”. Dh Jakub (9 lat) z odkrywców młodszych mówi z kolei „najlepiej zapamiętałem turnieje w piłkę nożną oraz szycie z worka jutowego pokrowca na bidon skautowy i robienie zwoju biblijnego z historią powstawania Ewangelii”.

Codzienna modlitwa, a szczególnie wieczorne uwielbienia pozwalały nam oddawać chwałę naszemu Królowi – Panu Jezusowi. Były to momenty, kiedy zakładaliśmy mundury i do których szczególnie się przygotowywaliśmy. Msza Święta, w której skauci mogli uczestniczyć codziennie, była zawsze wydarzeniem wyjątkowym, podkreślanym przez zaangażowanie wielu osób. Cowieczorne klubiki – wieczory spędzane na wspólnej zabawie dostarczały dużo śmiechu i radości.

Wielu skautów zostało nagrodzonych za różne osiągnięcia, tj. pierwsze miejsce w Olimpiadzie Skautowej, utrzymanie w najlepszym porządku swojego namiotu i inne. Większość uczestników zdobyła nowe sprawności, a także sprawność obozową.

Wspomnienia, emocje, nowe relacje i umiejętności oraz zadzierzgnięcie mocniejszej więzi z Panem Jezusem i jego apostołem św. Pawłem to najcenniejsze owoce naszego obozu. Już teraz czekamy na kolejne akcje skautowe.

o. Paweł Orzeł CSsR