Rekolekcje wielkopostne

Tegorocznym rekolekcjom wielkopostnym przewodniczył dobrze znany w środowisku toruńskim i bardzo ciepło przyjęty o. Ireneusz Byczkiewicz, redemptorysta z Krakowa, pracujący jako duszpasterz akademicki w Toruniu w latach 2008-2015. Od pierwszych chwil odnalazł się jak w swoim domu, „swój pośród swoich”. Rekolekcje nie były jednak jedynie sentymentalnym spotkaniem nawiązującym do przeszłości. Ojciec Irek, jak był nazywany podczas swojego pobytu w Toruniu, kierował uczestników rekolekcji ku doświadczeniu czułości Boga dzisiaj. Rekolekcyjne rozważania poprowadził, opierając się na czterech perykopach biblijnych: przypowieść o miłosiernym ojcu i dwóch synach, uzdrowienie niewidomego Bartymeusza, objawienie imienia Mojżeszowi, który podszedł do płonącego krzewu, który się nie spalał, oraz opowiadaniu o cudownym połowie ryb i zakłopotaniu Piotra, który stanął wobec zadziwiającego faktu sieci pełnych ryb. Ukazywał Boga pełnego czułości względem człowieka oraz który nieustannie zaskakuje człowieka, prosząc o zaufanie. A w każdym przepowiadaniu obficie odwoływał się do doświadczeń swoich bądź ludzi, których spotykał.

Równolegle z rekolekcjami dla dorosłych odbywały się rekolekcje dla młodzieży szkół średnich, a przewodniczył im również o. Ireneusz Byczkiewicz. Sam prowadzący zdumiewał się, widząc, że licznie zgromadzona młodzież mocno angażowała się w prowadzone rozważania. Niewątpliwie młodzież została dobrze przygotowana przez swoich katechetów.

W ramach rekolekcji w niedzielne popołudnie chór parafii pod przewodem s. Nikodemy poprowadził w miejsce Gorzkich żali „Nabożeństwo do Siedmiu Boleści Maryi”, które wyrosło z objawień maryjnych w Kibeho w Rwandzie. Niektórzy dziwili się, że pod tą dość archaicznie brzmiącą nazwą kryła się piękna modlitwa w intencji bardzo współczesnych problemów świata, z których wiele nieobcych jest polskiej rzeczywistości.

Na zakończenie rekolekcji miała miejsce niespodzianka. Oprócz podziękowań i kosza toruńskich pierników, rekolekcjonista otrzymał dar wyjątkowy: oto z inicjatywy Klubu Seniora utworzyła się kolejna (jak się okazuje już 15. w tej parafii!!!) margaretka, czyli grupa siedmiu osób, które na stałe i codziennie zobowiązały się towarzyszyć o. Ireneuszowi w jego kapłańskiej posłudze. Niech Bóg mu błogosławi.