Śpiewanie kolęd w rodzinie parafii

Po raz kolejny parafianie zgromadzili się licznie w Kaplicy Szkolnej, by w ostatnim dniu okresu Bożego Narodzenia wyśpiewać kolędy. Nie, nie był to koncert. Chór parafii św. Józefa „Perpetuo Soccorso” i schola dziecięca „Promyki Maryi” jedynie animowali śpiew wszystkich. Ponieważ kolędy są powszechnie znane, więc nie trzeba było przygotowywać tekstów do śpiewania. Przybyli parafianie zasiedli przy rozstawionych stołach, a ci, którzy chcieli, mogli skorzystać z przygotowanej kawy czy herbaty. Całość prowadziła p. Iwona Klaman.

Oryginalnym pomysłem była żywa szopka, w której znalazła się prawdziwa współczesna rodzina z niespełna rocznym synem, który – zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy – po raz pierwszy w życiu odgrywał rolę Pana Jezusa.

Dwie godziny śpiewania kolęd w rodzinnej atmosferze – tak to mniej więcej wyglądało. Podczas spotkania doszło również do pewnego incydentu. W pewnym momencie proboszcz parafii o. Wojciech Zagrodzki podniósł się z krzesła i zaczął naśladować gesty dyrygenta chóru s. Nikodemy, stając twarzą do wszystkich obecnych. Zgromadzeni w Kaplicy Szkolnej zrozumieli tę inicjatywę: „udając” dyrygenta, próbował zmobilizować obecnych do większego zaangażowania w śpiew.

Słowa podziękowania należą się wszystkim, którzy wiele wysiłku włożyli w przeprowadzenie tego spotkania. Przede wszystkim kierujemy je do członków chóru, scholi dziecięcej, grupy muzycznej oraz czuwającego nad dobrym nagłośnieniem p. Dariusza Kowalskiego. Składamy je na ręce s. Nikodemy – dyrygenta chóru, p. Tomasza Jaśniewskiego – prezesa chóru oraz p. Zyty Piaseckiej – współdyrygenta scholi dziecięcej.